cze 22 2004

...::NaStĘpNa CzĘśĆ::...


Komentarze: 0

Cześć !!!

...to jest następna cześc mojej kOFFanej ksiażki sorry ze tak późno ale mi sie nie chciało wkleic bezdet...!!! Ale juz wszystko jest okej...!!! Więc...!!! Życze miłego Czytaniaa....hihihi!!!

Część Druga Tomek,Meli,Jacek-czyli spotkanie po latach!!!

Ale się denerwowałam przed spotkaniem cała byłam czerwona...! Podeszłam do dzwonka...lecz palec nie chciał nacisnąć dzwonka, czemu?! Nie wiem...ale to zrobiłam! Patrzę a tu Misiek z radością mi otworzył drzwi! Obtuli mnie swoimi ramionami i pocałował w czółko było bardzo miło...! Weszłam,wziął ode mnie kurtkę i poszłam dalej :-Jak chcesz Kotku, mogę Cię oprowadzić po domie?! :-Jasne Pyziaku! Poszliśmy. Pierwszy pokój :-To jest pokój moich rodziców ! -:Aaaaa....! Był żółto-zielony piękny taki wiosenny , następny był :-Oto mojej siory , ale ona tu już nie mieszka! Spytałam się nachalnie :-A czemu Jacek?! :-Bo się wyprowadziła do męża , ona niedługo bierze ślub! :-Fajnie! Poszliśmy dalej wiem to był jego pokój , taki piękny w moim guście błękitny jak obłoki :-To jest... Nie zdążył dokończyć zdania, bo ja mu przerwałam w połowie :-To jest twój pokój widzę! Piękny cudo! A go chyba zatkało , że zgadłam ,że to jego pokój. Za to go tak mocno pocałowałam aż się zrobiłam czerwona...! Jacek jak oprzytomniał poszliśmy do salonu tez był piękny tak jak całej mieszkanie. Usiedliśmy i się spytał :-Kasia chcesz coś do picia?? :-Tak. Jak masz to bym poprosiła soku pomarańczowego! :-Jasne! Przyszedł szybciutko nawet nie minęły 2 minuty. Usiadł naprzeciwko mnie i zaczął opowiadać o sobie , interesowało mnie to jak ma być MOIM CHŁOPAKIEM. Patrzyłam z ciekawością pożerałam każde zdanie z jego ust , każde słowo smakowało jak cukierek. Skończył zaczęliśmy się śmiać nie wiem, z czego ale lałam się jak nie wiem. Gdy przestaliśmy się śmiać powiedziałam :-Jacek powiem Ci to, bo zależy mi na tobie i twoim zaufaniu, choć mi to nie idzie łatwo powiedzieć...! Zapadła długa cisza on milczał i ja milczałam , odezwał się pierwszy :-Jak skarbie nie chcesz to nie mów ja zrozumiem Cię! :-NIE! Powiem ci to , było tal...miałam 14 lat (...) ! Mówiłam mu to z smutkiem w sercu , chciałam płakać , chciałam uciec jak najdalej, ale NIE! Zostanę z nim i mu powiem wszystko. Gdy tylko wymawiałam imię Tomek to cała drżałam , byłam wściekła , chciałam żuci szklanką o podłogę, ale nie zrobię tego Jackowi nie zasłużył na to KOCHAM GO! :-Dla Tomka nie ma miejsca w moim sercu a te uczucie, które było już dawno wygasło... To ostatnie zdanie powiedziałam z drżącym głosem i cichutko. Jacek popatrzył na mnie jak nieprzytomny , jednym susłem skoczył do mnie i usiadł :-Czy ty w Epiku , dlatego uciekłaś, bo go zobaczyłaś?! :-Tak Jacusiu...Ja się boje , ja się go BOJĘ! Powiedziałam cichutko i łzy mi płynęły po policzku jak strumyk z zimna wodą. Otarł mi łzy swoją delikanta ręka. Przytulił mnie mocno, czego pragnęłam i wyszeptał cicho :-Ja jestem z tobą i nie dam Cię skrzywdzić ! Nie bój się ! Poczułam ze napływa mi energia do każdego zakamarka ciała , zaczęłam się śmiać , puziniej coraz głośniej . Jacek chyba mnie zrozumiał i tez zaczął się śmiać. Zaczęliśmy się gilgotać tu po brzuszku , tu po nodze , ręce było zabawnie. Zaczęliśmy się rzucać poduszkami , ja padłam na tapczan o tez na mnie , patrzeliśmy sobie w oczy szczerze. I już nasze wargi się zbliżały do siebie aż tu nagle dzwonek. Jacek w pierwszej chwili znieruchomiał a ja sztywno leżałam na tapczanie. Jacek szybko pobiegł otworzyć drzwi a ja usiadłam na tapczanie. Patrzę a tu jego siostra , stoi i śmieje się do mnie . :- Cześć Jestem Jacka siostrą Jola a ty zapewne... Jacek przerwał jej w połowie zdania :-To jest Kasia moja dziewczyna! :-Oooo...Bardzo mi miło :-Minie też ! Odpowiedziałam nie spuszczając wzroku z Jacka jestem jego dziewczyną JEST! :-Jacek mi o tobie dużo opowiadał bardzo miłe rzeczy! Jacek podaj mi sok jakiś?! :-Już! :-A tak między nami kobitkami podoba się Ci się mój braciszek?! :-Jasne jest bardzo inteligętny , opiekuńczy i przystojny! :-To cos się między wami kroi?! :-Liczę na to! I zaczęliśmy się śmiać , Jacek zgłupiał w tym, momęcie ale szybko usiadł koło mnie i mocno mnie objął swoimi ramionami. Jeszcze klika minut rozmawialiśmy z Jolą a puziniej poszła. Ja też się śpieszyłam! :-Jacek musze lecieć już! Spędziłam z tobą miłe godziny i nie zapomnę o nich! :-Ja też spędziłem z tobą ekstra chwile! Może bym cię odprowadził do Tramwaju! :-Oczywiście! Poszliśmy czy mając się za ręce było cudownie , wiatr w włosach i chłopak moich marzeń! Już mi nic nie brakuje ! Gdy doszliśmy do przystanku szepnął mi :-Kasiu! Jesteś już moja! A ja :- A ty mój Misiku! I zaczęliśmy się całować dyskretnie, ale z namiętnością i czułością. Przyjechał Tramwaj Jedynką (1) pożegnałam się z Jackiem. Weszłam do tramwaju i usiadłam w pierwszym lepszym miejscu. Nie widziałam świata byłam z myślami koło Jacka on mnie KOCHA szaleje za mną. Tramwaj przystanął na 3-przystanku , jeszcze 4 i do domu zadzwonię do Melani i opowiem jej wszystko. Rozejrzałam się po tramwaju spostrzegłam małego chłopczyka...bardzo ładny , uśmiechał się do mnie a ja do niego. Wysiadł. Tam gdzie siedział zauważyłam znajome plecy...ale nie mogłam skojarzyć. Po prostu głowa mi pulsowała , kto to jest?! Kim jest?! W pierwszej chwili myślałam ze to Staszek Cz., Ale gdy się obrócił i rozglądał się po tramwaju...zrozumiałam , że...że...że to TOMEK chciałam uciekać zapuzino tramwaj ruszył , chciałam beczeć dlaczego teraz nie ma Jacka przy mnie. Byłam czerwona jak burak , miałam wypieki na policzkach. Zakryłam głowę kapturem i modliłam się żeby mnie nie zauważył. Szybko uciekłam do tyłu tramwaju , lżej już mi się oddychało , spojrzałam się do przodu nasze wzroki zleciała się razem on piękny jak dawniej a ja nieśmiała jak kiedyś patrzył na mnie ze 3 minuty ja odwruciałam się. Słyszałm kroki jego! BOŻE rozpoznał mnie uciekaj KACHA patrzę a tramwaj stoi na przystanku wybiegłam jak opętana przez szatana-NIE! Byłam opętana przez złości , smutek i płacz. Leciałam tak aż tramwaj się nie ruszył i odjechał. Znalazłam się na przystanku sama w szumie liści i wiatru dłoniach. Zaczęłam szlochać jak myszka. Chciałam krzyczeć ze złości i z rozpaczy. Szybko biegłam przed siebie , mówiłam sobie „Gdzie jest ten Cholerny telefon!” Znalazłam w torebce i wycięłam „Melania” Ręce mi drżały , byłam roztrzęsiona . opuszczona jak puste pudełko. Usłyszałam jej ciepły głos: :-Hallo?! :-.... :-Hallo?! Jest tam ktoś?! :-To ja, Melii...(Nastała cisza) :-Co jest?! Gdzie jesteś?! Czy ja słyszę szum wiatru czy płacz Kasiu?! :-Meli ja , ja nie mogę wytrzymać już? Pomóż mi?! :-Już jadę do Ciebie! Tylko powiedz gdzie jesteś?! :-Jestem prze MackDonadldzie koło okrąglaka! :-Już jadę nie ruszaj się! Kochanie! Czekaj na mnie! :- Dobrze...pa! Była za 15 minut! Wskoczyła do Maka z taką energia , ze aż wszyscy się na nią spojrzeli. Wzrokiem sokoła znalazła ,mnie. Siedziałam sama z głową , w ramionach a łzy spływał mi po ramionach. Meli podbiegła szybciutko i złapała mnie w pas i przytuliła mnie mocno aż jęk łam , wtedy mi brakowało przyjaciółki! Popatrzała na mnie i nic ni mówiła wiedziała, o co chodzi my bez słów wiem, co jest. Poszła do lady Maku i zamówiła dwa Szejki. Usiadła naprzeciw mnie i trzymała moją rękę w swojej nie oglądając się na ludzi. Cisza trwała dość długo, ale się przerwała szeptem Melani :-Kasiu nie płacz! Będzie dobrze! Wiem, co ci jest! Spotkała go?! Ja z Tobą jestem , Jacek i rodzice! :-Tak wiem! Ale ja już nie mogę wytrzymać tego Meli ja się go boje! :-Nie masz się, czego bać...po prostu ignoruj go a jak nie ja ci pomogę wiesz o tym?! :-Tak! Wiesz ja ci nigdy tego nie zapomnę! :-Dobra jakoś mi się kiedyś odwdzięczysz ! Teraz powiedz jak to było?! Przełknęłam ślinę , dość ciężko to szło mi Melania na mnie spojrzała z zaufaniem i ścisnęła mi mocno rękę. Mówiłam jej to z taką zapora i niechęcią a zarazem smutkiem i płaczem. Spędziliśmy półtorej godziny w Maku! Poszliśmy ona mnie odwiozła do domu. Na pożegnanie przytuliła mnie mocno i dała buziaka w policzek :-Kasia nie martw się! Jutro zobaczymy się w szkole?! :-Dzięki Mela za wszystko! Pa! :-Do zobaczenia!

 

        Dedykuje Tą Część AgNiEsZcE..............=)

Przesyłam pozdróffka i <cmok> !!! Trzymaj sie AgA!

pyrrka : :
Do tej pory nie pojawił się jeszcze żaden komentarz. Ale Ty możesz to zmienić ;)

Dodaj komentarz